Dziedzictwo „Daru Pomorza” i jego historyczny, pierwszy rejs dookoła świata (16.09.1934 – 03.09.1935 r.) inspirują kolejne pokolenia marynarzy, nawigatorów, kapitanów, żeglarzy będąc symbolem determinacji, pasji, profesjonalizmu i morskiej dumy narodowej. „Biała Fragata” pod dowództwem kapitana Konstantego Maciejewicza w przeciągu niespełna 11 miesięcy przeszła przez Kanał Panamski, odwiedziła m.in. Hawaje, Japonię, Australię, w 352 dni przebył 38 746 mil morskich, czterokrotnie przecinając równik i zawinęła do 23 portów.
Dar Pomorza: historyczny rejs dookoła świata w latach 1934-1935 – był to pierwszy w historii polskiej żeglugi rejs szkoleniowy o takim zasięgu, który umocnił prestiż Polski jako narodu morskiego i podkreślił znaczenie edukacji morskiej w naszym kraju.
Wstęp
Krótka charakterystyka Daru Pomorza jako symbolu polskiej marynarki handlowej.
„Biała Fregata”, jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej kochanym przez Polaków żaglowców w historii naszej marynarki handlowej. Zbudowany w 1909 roku w stoczni Blohm & Voss w Hamburgu „Prinzess Eitel Friedrich” służył jako statek szkoleniowy dla niemieckich marynarzy. Po zakończeniu I wojny światowej, na mocy traktatu wersalskiego, żaglowiec trafił do Francji, gdzie przez krótki czas pełnił funkcję statku szkolnego – w 1929 roku, dzięki staraniom społeczeństwa Pomorza i zbiórce funduszy przeprowadzonej przez Komitet Floty Narodowej, statek został zakupiony i przekazany Państwowej Szkole Morskiej w Gdyni. „Dar Pomorza” stał się nie tylko miejscem szkolenia dla przyszłych oficerów floty handlowej, ale także symbolem odrodzenia morskich tradycji Polski po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku.
Przez kolejne dekady „Dar Pomorza” pełnił rolę ambasadora polskiej bandery na morzach i oceanach świata. Jego liczne rejsy szkoleniowe i udział w międzynarodowych zlotach żaglowców przyczyniły się do promocji Polski na arenie międzynarodowej. Żaglowiec był świadkiem wielu ważnych wydarzeń historycznych i stanowił platformę edukacyjną dla tysięcy kadetów, którzy później zasilili szeregi polskiej marynarki handlowej i wojennej.
Rejs dookoła świata w latach 1934-1935, pod dowództwem kapitana żeglugi wielkiej Konstantego Matyjewicz-Maciejewicza, był kulminacją dotychczasowych osiągnięć „Daru Pomorza”. Był to pierwszy w historii polskiej żeglugi rejs szkoleniowy o takim zasięgu, który umocnił prestiż Polski jako narodu morskiego i podkreślił znaczenie edukacji morskiej w naszym kraju.
Chociaż STS „Lwów” odbywał rejsy dalekomorskie (wyprawa do Brazylii w 1923 r., kiedy to stał się pierwszą polską jednostką, która przekracza równik (13 sierpnia 1923r.), odwiedzał również porty w Europie, Afryce Zachodniej, na Karaibach) a Władysław Wagner rozpoczął swój rejs dookoła świata na pokładzie “Zjawy” 2 lata wcześniej (8 lipca 1932 r.) jednak skala i wydźwięk międzynarodowy wcześniejszych przedsięwzięć był zdecydowanie mniejszy w porównaniu z pierwszym, około ziemskim tournée “Daru Pomorza”. „Biała Fregata” jako pierwszy polski żaglowiec opłynął świat w niespełna rok, czterokrotnie przekraczając równik, zapisując się na stałe w historii polskiej żeglugi.
Znaczenie rejsu dookoła świata dla Polski w kontekście międzywojennym.
Rejs „Daru Pomorza” dookoła świata w latach 1934-1935 miał ogromne znaczenie dla Polski w okresie międzywojennym, podkreślając ambicje morskie młodego państwa, które niedawno odzyskało niepodległość. Był to symbol odrodzenia polskiej obecności na morzach po ponad stuletnim okresie zaborów, a także dowód na zdolności organizacyjne i szkoleniowe polskiej floty.
Poprzez odwiedzanie 23 portów na całym świecie, „Dar Pomorza” promował Polskę jako nowoczesny i dynamiczny kraj z aspiracjami morskimi. Wizyty w egzotycznych i dalekich miejscach (m.in. Fort-de-France, Santo Domingo, Cristobal, wyspy Galápagos, Hongkong, Singapur, Durban, Georgetown) była formą „morskiego ambasadorstwa”, które miało na celu budowanie pozytywnego wizerunku Polski za granicą.
W kontekście politycznym i społecznym rejs ten wzmacniał poczucie narodowej dumy i jedności, pokazując, że Polska, mimo trudnej sytuacji gospodarczej i politycznej, potrafi realizować ambitne projekty na skalę międzynarodową. Był to również dowód na rozwój polskiego szkolnictwa morskiego, które zaczynało kształtować specjalistów zdolnych do rywalizacji na światowych rynkach.
„Dar Pomorza” zyskał miejsce nie tylko w historii polskiej żeglugi, ale również w świadomości społecznej jako symbol narodowego sukcesu i ambicji morskich II Rzeczypospolitej.
Przygotowania do wyprawy
Decyzja o zorganizowaniu rejsu szkoleniowego dookoła świata.
Decyzja o zorganizowaniu rejsu szkoleniowego dookoła świata na „Darze Pomorza” była motywowana kilkoma kluczowymi czynnikami. Po pierwsze, rejs miał na celu podniesienie poziomu szkolenia przyszłych oficerów polskiej floty handlowej poprzez zapewnienie im praktycznego doświadczenia na morzu, w trudnych i zróżnicowanych warunkach oceanicznych. Był to również sposób na podkreślenie znaczenia morskiej edukacji i promowanie morskich karier wśród młodzieży.
Równie istotne były ambicje międzynarodowe Polski, która chciała wzmocnić swoją obecność na arenie międzynarodowej poprzez demonstrację możliwości swojej floty. Rejs miał charakter prestiżowy i propagandowy, pokazując, że Polska, mimo stosunkowo krótkiej historii powrotu na mapę Europy, potrafi realizować ambitne przedsięwzięcia na skalę globalną.
Pomysłodawcą i głównym orędownikiem wyprawy był kapitan ż. w. Konstanty Maciejewicz, który widział w rejsie nie tylko możliwość szkolenia, ale również okazję do zacieśnienia współpracy międzynarodowej poprzez wizyty w portach na całym świecie. Wyprawa miała również symboliczne znaczenie — odwoływała się do morskich tradycji Polski i miała być manifestacją determinacji narodu do odbudowy swojego statusu morskiego.
Ostateczne wsparcie finansowe zapewniło Ministerstwo Przemysłu i Handlu, które dostrzegło w rejsie szansę na promocję polskiego handlu morskiego i nawiązanie nowych kontaktów gospodarczych na skalę międzynarodową. Decyzja o organizacji tego rejsu była zatem wynikiem wspólnej wizji rozwijania polskiej żeglugi, edukacji i promocji na świecie.
Rola kapitana Konstantego Maciejewicza w planowaniu rejsu dookoła świata
Kapitan żeglugi wielkiej Konstanty Matyjewicz-Maciejewicz odegrał kluczową rolę w planowaniu i realizacji historycznego rejsu „Daru Pomorza” dookoła świata. Jako doświadczony marynarz i ceniony pedagog, kpt. Maciejewicz nie tylko zarządzał przygotowaniami logistycznymi, ale również zdefiniował cele szkoleniowe wyprawy. Jego wiedza i autorytet były nieocenione w organizacji tras rejsu, wyborze portów do odwiedzenia oraz zarządzaniu zespołem na pokładzie.
Kapitan Konstanty Maciejewicz miał jasną wizję edukacji morskiej: chciał zapewnić kadetom pełne spektrum doświadczeń na otwartym morzu, od pracy na żaglach po nawigację w trudnych warunkach. Przygotował szczegółowy harmonogram szkoleń praktycznych, który obejmował zarówno ćwiczenia żeglarskie, jak i zajęcia teoretyczne. Wybór trasy rejsu — przez Kanał Panamski, Pacyfik, Ocean Indyjski, Przylądek Dobrej Nadziei i Atlantyk — był przemyślany tak, aby kadetom zapewnić maksymalną ekspozycję na różnorodne warunki morskie i klimatyczne.
Kapitan aktywnie uczestniczył w negocjacjach z Ministerstwem Przemysłu i Handlu, które finansowało rejs, oraz w komunikacji z zagranicznymi portami, co miało na celu uzyskanie zgód na cumowanie i organizację wydarzeń promujących Polskę. Jego umiejętność przewidywania wyzwań oraz zdolność do podejmowania szybkich decyzji w dynamicznych warunkach morskich były kluczowe dla sukcesu wyprawy. Dzięki kapitanowi Maciejewiczowi, rejs „Daru Pomorza” stał się nie tylko ważnym wydarzeniem szkoleniowym, ale także manifestacją polskich ambicji morskich na arenie międzynarodowej.
106 członków załogi, w tym kadeci i oficerowie “Daru Pomorza”
Załoga „Daru Pomorza” podczas rejsu dookoła świata składała się z 106 osób, w tym kapitana, oficerów, załogi stałej oraz grupy kadetów, którzy odbywali praktyki morskie.
Kadra oficerska rejsu:
Konstanty Maciejewicz – kapitan
Tadeusz Meissner – I oficer
Konstanty Kowalski – II oficer
Stanisław Rowiński – III oficer
Stanisław Kosko – IV oficer
Stefan Gorazdowski – V oficer
Alojzy Kwiatkowski – radiotelegrafista
Jarosław Truszkowski – lekarz
Kadeci stanowili trzon załogi i byli kluczowym elementem edukacyjnym wyprawy. Młodzi adepci szkół morskich, przyszli oficerowie floty handlowej, mieli okazję zdobyć praktyczne doświadczenie w żeglarstwie na oceanie. Obok nich znajdowali się doświadczeni oficerowie, pełniący rolę mentorów, odpowiedzialnych za szkolenie i bezpieczeństwo całej załogi.
Każdy członek załogi miał przydzielone konkretne zadania, które były integralną częścią życia na pokładzie. Oficerowie, w tym kapitan Maciejewicz, odpowiadali za nawigację, manewry oraz nadzór nad realizacją programu szkoleniowego. Kadeci byli aktywnie zaangażowani w codzienne prace pokładowe, takie jak obsługa żagli, sterowanie statkiem, a także pełnili wachty na mostku, zdobywając praktyczną wiedzę w warunkach realnych. W ten sposób rejs zapewniał kompleksowe przygotowanie do przyszłej służby w marynarce handlowej.
Pierwotny plan rejsu
Planowany czas trwania: 18 miesięcy.
Pierwotnie planowano, że rejs „Daru Pomorza” potrwa 18 miesięcy i będzie miał charakter szeroko zakrojonej wyprawy edukacyjno-dyplomatycznej. Trasa miała objąć wizyty w wielu portach na całym świecie, w tym w Azji, Australii, na Filipinach, w Japonii, na Bliskim Wschodzie (przez Kanał Sueski) oraz Ameryce Południowej. Plan zakładał, że żaglowiec odwiedzi ponad 30 portów, co miało zapewnić kadetom doświadczenie w żegludze na różnych akwenach i pod różnymi warunkami klimatycznymi. Główne cele obejmowały praktyczne szkolenie kadetów, promocję Polski oraz nawiązanie międzynarodowych kontaktów.
Ze względu na koszty i logistykę trasa została skrócona przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu, koncentrując się na najważniejszych etapach, aby zmieścić się w budżecie i czasie.
Lista planowanych portów i regionów do odwiedzenia.
Pierwotny plan rejsu „Daru Pomorza” zakładał odwiedzenie ponad 30 portów na całym świecie, co miało zapewnić kadetom szerokie doświadczenie w żegludze międzynarodowej. Planowana trasa obejmowała przystanki w strategicznych portach i regionach, takich jak:
- Europa: Start z Gdyni, późniejsze porty w Europie Zachodniej.
- Ameryka Północna i Środkowa: M.in. Nowy Jork, Kanał Panamski.
- Pacyfik: Hawaje, Japonia, Filipiny.
- Australia i Nowa Zelandia: Sydney, Wellington.
- Azja Południowo-Wschodnia i Południowa: Singapur, Bombaj.
- Afryka: Róg Afryki, Przylądek Dobrej Nadziei.
- Ameryka Południowa: Argentyna, Brazylia.
Każdy port miał pełnić rolę edukacyjną i dyplomatyczną, umożliwiając kadetom zapoznanie się z różnymi kulturami i realiami żeglugi w odmiennych warunkach geograficznych i klimatycznych. Ostatecznie z powodów finansowych i logistycznych, trasa została skrócona do kluczowych etapów, aby zmieścić się w zmodyfikowanych założeniach czasowych i budżetowych.
Interwencja Ministerstwa Przemysłu i Handlu
Decyzja o skróceniu rejsu przez ministerstwo.
W trakcie przygotowań Ministerstwo Przemysłu i Handlu przeanalizowało koszty i logistykę związane z tak długą i rozbudowaną trasą. Uznano, że realizacja pełnego planu może przekroczyć dostępny budżet i wymagać zbyt dużych zasobów. W efekcie ministerstwo zdecydowało o skróceniu rejsu do 11 miesięcy, zmniejszając liczbę portów do kluczowych lokalizacji. Zapewniono dodatkowe finansowanie, aby wyprawa mogła odbyć się w zmienionej formie, nadal spełniając swoje główne cele szkoleniowe i promocyjne. Decyzja ta była kompromisem między ambicjami a realiami ekonomicznymi i organizacyjnymi, umożliwiając realizację rejsu w bardziej skondensowanej, ale wciąż prestiżowej formie.
Modyfikacje trasy i harmonogramu wyprawy.
Po decyzji Ministerstwa Przemysłu i Handlu o skróceniu rejsu „Daru Pomorza”, trasa i harmonogram zostały zmodyfikowane, aby zrealizować wyprawę w krótszym czasie i przy niższych kosztach. Zmiany skupiły się na skróceniu trasy do 11 miesięcy, obejmując strategiczne porty:
przepłynięcie przez Kanał Panamski, odwiedzenie Tahiti, odwiedzenie Australii (Sydney) i Przylądka Dobrej Nadziei.
Porty takie jak Sydney stały się głównymi punktami promocyjnymi, co pomogło zrealizować cele edukacyjne i dyplomatyczne w bardziej skondensowanej formie, jednocześnie zachowując prestiż wyprawy. Zredukowana trasa pozwoliła na utrzymanie wysokiego poziomu szkolenia, jednocześnie optymalizując koszty i czas rejsu.
Przebieg rejsu
Start z Gdyni: 16 września 1934 roku.
Rejs „Daru Pomorza” rozpoczął się 16 września 1934 roku, kiedy żaglowiec wypłynął z Gdyni, wyruszając w swoją historyczną podróż dookoła świata. Uroczystość pożegnania była dużym wydarzeniem, przyciągającym tłumy mieszkańców Gdyni oraz oficjeli, podkreślając znaczenie tego przedsięwzięcia dla Polski.
Pierwszy etap rejsu prowadził przez Bałtyk i Morze Północne, następnie przez Kanał La Manche w kierunku Atlantyku. Już na początku rejsu załoga miała okazję zmierzyć się z kapryśną pogodą Morza Północnego, co stanowiło wstęp do wyzwań czekających na otwartych oceanach.
Kluczowe etapy podróży i odwiedzone porty.
Rejs „Daru Pomorza” rozpoczął się 16 września 1934 roku w Gdyni i już od samego początku napotkał na przygody. Zaraz po opuszczeniu portu odkryto młodego pasażera na gapę, którego wysadzono w Kopenhadze. Przepływając przez cieśniny duńskie, załoga zmierzyła się z potężnym sztormem, który był poważnym testem dla niedoświadczonych kadetów. Pogoda poprawiła się dopiero na Atlantyku, co pozwoliło fregacie płynąć pod pełnymi żaglami i zaprezentować swoje możliwości.
Po wizycie w Santa Cruz na Wyspach Kanaryjskich, „Dar Pomorza” przepłynął Atlantyk, docierając do Martyniki. W listopadzie żaglowiec przeszedł przez Kanał Panamski, gdzie spotkał polski jacht „Zjawa II” kapitana Władysława Wagnera. Następnie statek udał się na Pacyfik, jako pierwszy pod polską banderą, odwiedzając Hawaje w styczniu 1935 roku, gdzie spotkał się z serdecznym przyjęciem przez Polonię amerykańską.
Kolejnym kluczowym etapem była Japonia, gdzie statek zawinął do Jokohamy, Osaki i Nagasaki. Przejście między portami było utrudnione przez tajfun, który postawił przed załogą poważne wyzwania. Po Japonii „Dar Pomorza” odwiedził Szanghaj i Hongkong, gdzie załoga po raz kolejny była mile zaskoczona obecnością zorganizowanej Polonii.
W tym samym czasie w portach Dalekiego Wschodu pojawił się również angielski statek „Dardanus”, będący pływającą wystawą polskiego przemysłu, co zwróciło uwagę lokalnych mediów na polskie ambicje morskie. Oba statki, „Dar Pomorza” i „Dardanus”, symbolizowały rosnącą obecność Polski na morzach i oceanach oraz dążenie do umocnienia pozycji kraju w międzynarodowej żegludze.
Dalsza trasa prowadziła przez Batawię w ówczesnych Indiach Holenderskich (obecnie Dżakarta) a potem przez Ocean Indyjski do Mauritiusu i Durbanu w Afryce Południowej. Na Atlantyku „Dar Pomorza” odwiedził Wyspę Świętej Heleny i Wyspę Wniebowstąpienia, po czym 19 sierpnia 1935 roku dotarł do Antwerpii. Przed końcowym powrotem do Gdyni, statek zatrzymał się na trzy dni w okolicach Malmö, gdzie przeprowadzono ostatnie prace konserwacyjne, aby zaprezentować żaglowiec w pełnej krasie podczas uroczystego powitania w Polsce.
W sumie żaglowiec przepłynął 38 746 mil morskich, odwiedzając 23 porty, co uczyniło ten rejs jednym z najważniejszych osiągnięć w historii polskiej żeglugi.
- Start z Gdyni: 16 września 1934 roku, rozpoczęcie rejsu dookoła świata.
- Kanał Panamski: Przepłynięcie przez kanał między 15 a 20 listopada 1934 roku, otwierając drogę na Pacyfik. ok. 5,400 mil morskich z Gdynii
- Tahiti: Zawinięcie na Tahiti 2 stycznia 1935 roku, po przepłynięciu 3,800 mil morskich.
- Sydney, Australia: Przypłynięcie 24 marca 1935 roku, po 5,100 milach morskich. Był to jeden z najważniejszych etapów rejsu.
- Durban, Afryka Południowa: Osiągnięty 25 maja 1935 roku, pokonując 6,300 mil morskich.
- Przylądek Dobrej Nadziei: Opłynięcie przylądka i wejście na Atlantyk 10 czerwca 1935 roku.
- Rio de Janeiro, Brazylia: Zawinięcie 22 lipca 1935 roku, po 3,500 milach morskich.
- Powrót do Gdyni: 3 września 1935 roku, kończąc 11-miesięczny rejs o długości blisko 39,000 mil morskich.
Życie na pokładzie
Codzienne obowiązki załogi i kadetów.
Życie na pokładzie „Daru Pomorza” podczas rejsu dookoła świata było ściśle zorganizowane i podporządkowane rutynowym obowiązkom, które miały na celu zarówno utrzymanie sprawności statku, jak i szkolenie kadetów. Kadeci uczestniczyli w regularnych wachtach, obejmujących zarówno sterowanie, jak i obserwację oraz prace pokładowe. Odpowiadali za obsługę żagli, nawigację, a także utrzymanie porządku na statku. Każdy dzień rozpoczynał się od porannego apelu i przydziału zadań, w tym konserwacji sprzętu, prac bosmańskich i ćwiczeń nawigacyjnych.
Oprócz praktycznych zadań, kadeci brali udział w lekcjach teoretycznych, obejmujących nawigację, meteorologię i teorię żeglowania. Oficerowie nadzorowali prace i służyli jako mentorzy, kładąc duży nacisk na dyscyplinę i precyzyjne wykonanie poleceń. Rygorystyczna organizacja życia na pokładzie nie tylko przygotowywała kadetów do przyszłej służby, ale również wzmacniała ich umiejętności radzenia sobie w trudnych warunkach i pracy zespołowej. Każdy dzień kończył się przeglądem osiągnięć i przygotowaniem do kolejnych wyzwań, co podkreślało intensywny i edukacyjny charakter rejsu.
Szkolenia praktyczne i teoretyczne na morzu.
Podczas rejsu dookoła świata na „Darze Pomorza” kadeci uczestniczyli w intensywnych szkoleniach, które łączyły teorię z praktyką. Szkolenia praktyczne obejmowały wachty nawigacyjne, sterowanie, prace przy żaglach i olinowaniu, obsługę urządzeń nawigacyjnych, a także konserwację statku. Kadeci zdobywali umiejętności żeglarskie w różnych warunkach pogodowych i na różnych akwenach, co dawało im cenne doświadczenie.
Szkolenia teoretyczne odbywały się w formie zajęć na pokładzie, podczas których oficerowie przekazywali wiedzę z zakresu nawigacji, meteorologii, astronomii i technik żeglugi. Kadeci uczyli się interpretować mapy, prowadzić obliczenia nawigacyjne i wykorzystywać różne instrumenty, takie jak sekstanty i kompas magnetyczny. Lekcje te były ściśle związane z realnymi zadaniami wykonywanymi na morzu, co pozwalało na bezpośrednie zastosowanie zdobytej wiedzy w praktyce.
Powrót do kraju
Zakończenie rejsu po prawie roku na morzu.
Rejs „Daru Pomorza” zakończył się 3 września 1935 roku, kiedy żaglowiec powrócił do Gdyni po 11 miesiącach i przepłynięciu blisko 39,000 mil morskich. W dniu powrotu do Gdyni na stermaszcie statku zawisł wimpel o długości 39 metrów – symbol przebytych w czasie podróży 39 tys. Mm.
Powrót był wielkim wydarzeniem, przyciągającym tysiące ludzi, w tym rodziny załogi, przedstawicieli władz i mieszkańców miasta. Uroczystości powitalne podkreślały sukces wyprawy i jej znaczenie dla polskiej marynarki handlowej. Załoga otrzymała liczne wyróżnienia, a „Dar Pomorza” zyskał status bohatera narodowego, symbolizując polskie ambicje morskie i zdolności żeglarskie.
Rejs był szeroko komentowany w prasie, podkreślając jego znaczenie jako symbolu polskich ambicji morskich. Społeczeństwo widziało w „Darze Pomorza” dowód na siłę i determinację narodu, który po latach zaborów powrócił na morza świata.
Rejs zyskał szerokie uznanie i przyczynił się do wzrostu zainteresowania Polaków żeglugą i tradycjami morskimi, a także umocnił prestiż polskiej marynarki na arenie międzynarodowej.
Znaczenie historyczne rejsu
- Wpływ na szkolenie morskie w Polsce: Rejs dookoła świata „Daru Pomorza” znacząco wpłynął na szkolenie morskie w Polsce, stając się wzorcem dla przyszłych wypraw szkoleniowych. Kadra i kadeci zdobyli praktyczne doświadczenia w żegludze na otwartym morzu, co zwiększyło poziom kompetencji i przygotowania oficerów floty handlowej.
- Promocja Polski na arenie międzynarodowej: Żaglowiec pełnił rolę ambasadora Polski, promując kraj i jego tradycje morskie w odwiedzanych portach na całym świecie, co wzmacniało pozycję Polski jako narodu morskiego.
- Dziedzictwo „Daru Pomorza” w kolejnych latach: Sukces rejsu umocnił pozycję „Daru Pomorza” jako symbolu polskiej żeglugi i edukacji morskiej, stając się inspiracją dla kolejnych pokoleń marynarzy.
Miejsce rejsu w historii polskiej żeglugi
Rejs „Daru Pomorza” dookoła świata w latach 1934-1935 zajmuje wyjątkowe miejsce w historii polskiej żeglugi, będąc symbolem narodowych ambicji i osiągnięć w morskiej edukacji. Był to pierwszy w historii Polski szkoleniowy rejs dookoła globu, który nie tylko potwierdził zdolności nawigacyjne polskich marynarzy, ale także umocnił pozycję Polski na międzynarodowej scenie żeglarskiej. Rejs ten stanowił dowód na odrodzenie polskich tradycji morskich po okresie zaborów i wzmocnił prestiż polskiej floty handlowej na całym świecie.
Dziedzictwo „Daru Pomorza” i jego historyczny rejs inspirują kolejne pokolenia marynarzy, będąc symbolem determinacji, profesjonalizmu i morskiej dumy narodowej. Żaglowiec, który po zakończeniu służby stał się statkiem-muzeum w Gdyni, pozostaje żywym świadkiem tego wyjątkowego osiągnięcia i przypomnieniem o znaczeniu morskiej edukacji dla rozwoju kraju. Rejs dookoła świata „Daru Pomorza” jest do dziś uznawany za jedno z najważniejszych wydarzeń w dziejach polskiej żeglugi i edukacji morskiej.
Dar Pomorza: historyczny rejs dookoła świata w latach 1934-1935
„Dar Pomorza” zawinął do 23 portów, w ciągu 352 dni przebył 38 746 mil morskich.
Powtórzeniem tej pionierskiej wyprawy „Daru Pomorza”, był wokółziemski rejs jego następcy – „Daru Młodzieży” w latach 1987/1988.
“ Ostatniego sierpnia o 8 rano podnosimy kotwicę. W niespełna sześć godzin później mijamy szwedzki przylądek Falster i wkrótce potem, korzystając z tego, że niepomyślny dotychczas Ost zmienił kierunek na S¨ud, stawiamy wszystkie żagle. Jesteśmy już na Bałtyku, to znaczy w domu. Wniedzielę, 1 września o 10 rano, wymieniamy sygnały flagowe z witającym nas serdecznie „Roburem III”. Wkrótce potem z s/s „Helem”, następnie z s/s „Wilnem”; wreszcie w samo południe — z s/s „Puckiem”. Na Bałtyku ruch pod polską banderą, jakiego do tej pory nie spotkaliśmy w wieloletniej praktyce szkolnego statku. Dzień jest piękny, humory świetne… Po południu okazuje się jednak, że idziemy… za szybko. Więc o 14 kładziemy się w dryf aż do następnego południa. Nastatku uczniowie piorą wszystkie drelichy i hamaki, żeby potem przy zdawaniu rzeczy mniej było roboty; każdemu śpieszy się do urlopu. 2 września po południu podchodzimy pod brzeg, aby określić pozycję. Okazuje się, że jesteśmy na północ od ujścia Piaśnicy. A więc brzeg widoczny na wschód, to brzeg Polski… Żeglujemy wzdłuż niego, jednak dość daleko, aby oczekujących nas na tym brzegu nie niecierpliwić: — już niby są, a jeszcze ich nie ma. Od północy znów leżymy w dryfie. Nareszcie zaczął się 3 września. O godz. 8 podchodzimy pod Hel. Tu stawiamy wszystkie żagle — niestety tylko dla kinooperatorów, gdyż mając zachodni wiatr, do Gdyni musimy wejść pod motorem. Zrobiwszy na pokaz dwa zwroty przez sztag, rzucamy kotwicę i zwijamy żagle. Czas mamy tak zarezerwowany, że punktualnie o 11 powinniśmy być przycumowani przy dworcu morskim. ”
- kapitan Tadeusz Meissner „Dookoła świata na Darze Pomorza (1934–1935)”
Zdjęcia: Narodowe Archiwum Cyfrowe: NAC