PO CZASIE
A dziś, gdy nadszedł czas – czas przejścia do?
Do innego świata, stary rybak. Marzy o głosie.
Głosie dzwonu starego rybackiego statku.
Nadszedł i upragniony głos – głos dzwonu.
Jest i głos dzwonu. Ale nie jest to głos dzwonu.
Dzwonu zawieszonego na sztagu rybackiego statku.
Jest to głos dzwonu – dzwonu kapliczki cmentarnej.
Cmentarnej kapliczki żegnającej starego rybaka.
A stary dzwon? Dzwon na statku rybackim?
Gdzieś tam ostał, ostał na -a i może na złomowisku.
Ostał stary dzwon, któremu – któremu ktoś wyrwał serce.
Serce z ołowiu, wyrwał i sprzedał historii.
HISTORII ZA JUDASZOWE GROSZE – BY HISTORIA!
Historia by nie zapomniała o statkach rybackich.
By historia nie zapomniała o polskim MORZU A I O TYCH..
A i o tych – którzy żywili i bronili.
O CZŁOWIEKU MORZA. O RYBAKU MORSKIM..
A GDY NAJDZIE I NA MNIE CHWILA – TOM I WAS
WAS PROSZĘ – BYM ZOSTAŁ WCHŁONIĘTY W ZIEMIE.
ZIEMIE POLSKĄ – NIECH I KTOŚ – UDERZY W DZWON.
DZWON CMENTARNY – DZWON CMENTARNY.
KTÓRY PRZYPOMNI, ŻE ODSZEDŁ RYBAK MORSKI.
Skoro nie mogę usłyszeć głosu dzwonu. To kradnę zdjęcie tego gdzieś zapomnianego dzwonu.
A może i On, dzwon bez serca został zgubiony przez historie.
Historie i leży zapomniany gdzieś na złomowisku. Złomowisku na starym zardzewiałym łańcuchu. Łańcuchu nie potrzebnej kotwicy.
Starej kotwicy. Starego statku rybackiego..
Kotwicy – symbolu nadziei.
M. Rodak
Autor tekstu i grafiki: Marian Rodak
Współpraca: Ewa Sorn