Od parunastu lat możemy obserwować duży wzrost liczby jachtów, a co za tym idzie coraz to nowe firmy świadczące usługi czarterowe na Mazurach. Jachtów przybywa tak jak samochodów na polskich drogach, a stan naszych dróg to chyba każdy wie jaki jest. Tak samo jest mniej więcej z portami na Mazurach, chodź widać już coraz większe postępy. Gdy zadecydowaliśmy już że chcemy spędzić wakacje żeglując po Mazurach, musimy wyczarterować odpowiedni dla nas jacht.
Zaczynamy od wyboru terminu, sezon na Mazurach rozpoczyna się od początku lipca i trwa do połowy sierpnia. Wtedy należy się liczyć z tym, że ceny będą najwyższe. Do sezonu należy też wliczyć długi weekend majowy i Boże Ciało. W pierwszej połowie czerwca i w drugiej połowie sierpnia możemy oczekiwać że ceny czarteru mogą spać nawet o 40 % (w zależności od firmy), a jachtów na jeziorach na pewno będzie mniej. Jak ktoś lubi ryzykować to polecam skorzystać z ofert last minute. Obecnie jachtów na Mazurach jest tak dużo, że na pewno coś się znajdzie – chyba że chcemy wyczarterować kilka jachtów tego samego typu z jednego miejsca to z tym może być problem.
Jak termin rejsu mamy ustalony to przechodzimy do wyboru jednostki pływającej. Dla świeżo upieczonego żeglarza z małym doświadczeniem może być to zadanie trudne, gdyż typów jachtów jest dość dużo. Proponuję ustalić sobie jakieś kryteria wyboru jachtu, sugerując jednocześnie postawienie na pierwszym miejscu bezpieczeństwa a nie wygody i długość jachtu. Jeżeli chcemy pływać z rodziną i małymi dziećmi to szukajmy jachtów z zamkniętą rufą , wysokimi burtami i dużym balastem wewnętrznym – może nie będziemy demonami prędkości na jeziorze ale z pewnością jacht będzie bardziej stateczny, a tym samym bezpieczniejszy. Jeżeli jesteśmy świeżo po kursie lub dawno nie żeglowaliśmy i nasze doświadczenie i umiejętności nie są zbyt duże i jeszcze nie czujemy się w miarę pewni za sterem to nie wybierajmy dużych jachtów. Duży jacht może i jest wygodny i przestronny ale pamiętajmy że trzeba nim jakoś manewrować – szczególnie w ciasnych mazurskich portach. Duży jacht to zazwyczaj duża powierzchnia żagla i w razie trudnych warunków trzeba umieć zapanować nad jachtem. Jeszcze jak nie mamy opływanej załogi to naprawdę nie polecam czarterować jachtów powyżej 8 metrów.
Przy wyborze jachtu zwróćmy koniecznie uwagę na moc silnika w stosunku do długości i masy jednostki. Przy dużych jachtach powyżej 9 metrów i dużej masie, moc silnika powinna wynosić ok. 10 KM i najlepiej żeby silnik był skrętny ze sterem. Jeżeli zdecydujemy się na jacht z silnikiem stacjonarnym lub silnikiem zabudowanym w studzience (niepodnoszącym się) to pamiętajmy, że w większości przypadków jesteśmy skazani na cumowanie tylko w portach przy keji.
Innym ważnym wyposażeniem są urządzenie do stawiania/zrzucania żagli. Mam na myśli rolfoka i lazy jacka. W dzisiejszych czasach jest to już standard, jednak czarterując starszy jacht zwróćmy uwagę czy nasza łódka jest w nie wyposażona.
Podpisując umowę na czarter jachtu należy ją dobrze przeczytać. Normą już jest zapewnienie serwisu na WJM w czasie czarteru – sprawdźmy czy nasza firma świadczy taką usługę. Sprawdźmy także od której godziny obowiązuje czarter i do której godziny należy zdać jacht. Należy także pamiętać o tym, że czarterując jacht z dużych firm, mających dużą flotę, przejęcie jachtu może trochę rozciągnąć się w czasie – chodź to zależy od renomy firmy. W sieci albo pocztą pantoflową można się dowiedzieć gdzie warto, a gdzie należy unikać czarteru.
W dniu rozpoczęcia czarteru, następuje procedura zdawczo – odbiorcza. W praktyce wygląda to tak, że w dniu rozpoczęcia czarteru trwa to kilkanaście minuta, a przy zdawaniu jachtu już tak kolorowo to nie wygląda. Chodź nie jest to normą. Aby nie zaznać szoku ostatniego dnia i nie dowiedzieć się że nasza kaucja przepadła bo czegoś nie sprawdziliśmy, pamiętajmy żeby dokładnie przeczytać listę wyposażenia.
Ja zawsze najpierw sprawdzam rzeczy na pokładzie, zaczynam od sprawdzenia stanu żagli – grota i foka. Przede wszystkim należy sprawdzić czy żagle nie są podarte na likach i brytach. Jeżeli grot wyposażony jest w pełzacze – sprawdźmy czy są kompletne, zobaczmy także czy grot jest wyposażony w reflinki – często czarterujący o tym zapominają, a jest to rzecz bardzo ważna. Sprawdzając stan przedniego żagla – zobaczmy sprawność rolfoka, czy aluminiowa rura nie jest wygięta bo w taki przypadku rolfok nie będzie działać poprawnie.
Mając sprawdzone żagle przechodzimy do przeglądu olinowania stałego – oglądamy czy beczki są dokręcone, mocowanie podwięzi wantowych z pokładem oraz sprawdzamy czy na stalówkach nie ma tzw. „wszy” czyli uszkodzenia splotu stalowego.
Będąc w kokpicie sprawdzamy mocowania i stan techniczny urządzeń pokładowych, przede wszystkim kabestanów.
Mając te rzeczy zweryfikowane przechodzimy do przetestowania silnika. Najlepiej zapytać osobę przekazującą nam jacht jaki mamy typ silnika, aby wiedzieć jakie paliwo stosować : czyste lub mieszankę. Szczególną uwagę zwróćmy czy silnik dobrze pracuje na małych obrotach oraz sprawdźmy przewód paliwa czy nie jest uszkodzony jeżeli jacht jest wyposażony w zewnętrzny zbiornik paliwa.
Będąc na pokładzie warto też sprawdzić ilość odbijaczy oraz lin. Często czarterujący wyposażają jachty tylko w dwie cumy co moim zdaniem jest stanowczo za mało, powinny być jeszcze dodatkowo dwie liny, które w razie potrzeby można użyć do zdublowania cum lub zrobienia szpringów.
Pod pokładem należy sprawdzić ilość środków bezpieczeństwa oraz ich stan techniczny – jest to bardzo ważna sprawa. Pamiętajmy że jacht powinien być wyposażony w kamizelki bezpieczeństwa (ratunkowe) a nie asekuracyjne.
W nowych jachtach należy zapytać obsługę o instalacje elektryczną, gazową i wodną – zobaczyć rozmieszczenie akumulatorów, bezpieczników, pomp zęzowych i zaworów. Oczywiście należy też sprawdzić wyposażenie kambuzowe : sztućce, talerze, garnki, itp. Ważnym elementem są też zapasowe szekle, przetyczki, kawałek juzingu i krawaty. Jeżeli tych rzeczy nie ma na wyposażeniu, to warto przed rejsem zrobić sobie mały zapas w sklepie żeglarskim.
Na sam koniec zerknijmy jeszcze na sam pokład i burty pod kątem zarysowań, przetarć i zabrudzeń – jeżeli takowe występują, należy to zaznaczyć w protokole, żeby przy oddawaniu jachtu nie było problemów.
Mam nadzieję że korzystając z tych rad unikniecie przykrych niespodzianek i wasz urlop na Mazurach będzie przyjemny i bezpieczny.
Autor: Marcin Gruszczyk