WAHADŁO ŻYCIA z Pamiętnika Starego Rybaka

 

WAHADŁO ŻYCIA

 

Wahadło życia które przychodzi staremu człowiekowi.
Człowiekowi – na myśl i każe mu spoglądać na wahadłowy ruch.
Ruch wahadła który staremu człowiekowi odmierza czas.
Czas – czas jego życia a może powiedzieć kres jego życia?

Życia – mijających chwil, dnia, nocy.
Nocy – w której wspomina swoje spędzone lata, gdzieś……
Gdzieś tam na morzach rybackich statkach……
Statkach – które to były jego szkołą życia.

Życia a i ci poznawania żywiołu jakim było morze.
Morze – do którego naszła go wielka miłość.
Miłość – do morza, żywiołu podobna do tejże miłości „JA i TY”.
Ty wspaniały aniele dziewczyno.

Dziewczyno – gdy ciebie poznałem gdzieś nad morza brzegiem……………
Brzegiem morskim gdym ci się zakochał w tobie aniele zakochany…….
Zakochany, zamyślony – o miłości ale której miłość?
Miłość? Którą mam ci wybrać?

Wybrać – spojrzyj na morze, żywioł które było spełnieniem jego marzeń?
Marzenia? Które ci gdzieś tam przeminęli a dzisiaj?
Dzisiaj stary człowieku „stary rybaku”?
Rybaku –, twoje starcze myśli są przy wahadle……

Wahadle twojego życia – wahadło które czyni swoją powinność…………
Powinność, które wacha się to w jedną, to w drugą stronę…..
Stronę,- które każą tobie starcu – ze minęła noc………….
Noc bez snu – bez sennych wspomnień o swojej młodości a i miłości?

A wahadło życia ciągle jest w ruchu…….
Ja, jam ci ten który się za sprzedał siebie samego – morzu, żywiołowi….
Dzisiaj jam ci już i starym a i zapomniany rybak.
Rybak stary – szukający kogoś – a może czegoś, coś?

Coś – co przypomni staremu rybakowi, jego młodość, miłość to co było…
Było,- dla niego jego świętością.
Lecz wahadło jego życia ciągle Jeszce jest w ruchu, w ruchu………
Ruchu – który powoli lecz nieustannie spowalnia….

Spowalnia i życie starego rybaka, a gdy wahadło?
Wahadło zatrzyma się? Zatrzyma się i życie…
Życie starego rybaka – najdzie czas przejścia nie widzialnego progu…..
Progu do innego – innego świata. Stary człowiek zastanawia………..

Zastanawia się- najdzie ci czas, czas przejścia nie widzialnego progu..
Progu? A ileż to razy przechodził ten nie widzialny próg?
Próg – zastanawia się stary rybak – przechodził nie widzialny próg?
Próg? Zastanawia się stary rybak i wspomina, był ci próg?

Próg – gdy pierwszy raz wszedł na pokład rybackiego statku……………
Statku rybackiego – gdzie spełniły się jego marzenia, spełnienie marzeń.
Marzeń? A ileż to czasu minęło?
Zastanawia się stary Kaszub – rybak.

Rybak zastanawia bo i starość nie pozwala mu przypomnieć o młodości.
A czy miłość do ziemskiego anioła – dziewczyny, był ci próg?
Próg nie widzialny, może i już ci zapomniany?
Zapomniany, może był ci progiem nie widzialnym?

A wahadło życia starego rybak odlicza ci czas, kres jego życia – rybaka.
Rybaka morskiego – jego duma, że był ci kochankiem morza……….
Morza a i żywiołem że bywał ci gdzieś tam na łowiskach morza.
Morza – gdzieś ci tam hen a dzisiaj stary rybak a może i zapomniany.

Zapomniany przez małą społeczność Kaszubów – rybaków?
A wahadło życia, życia starego rybaka odlicza kres życia niczym zegar.
Dzisiaj wspomina ci – że był ci kochankiem morza a i zwano go.
Zwano go „CZŁOWIEKIEM MORZA” dzisiaj jest zapomnianym…………

Zapomnianym lumpem ukochanego morza które w nim płynie.
A wahadło życie powolni porusza się tak jak porusza się Zycie .
Życie starego rybaka.
Rybaka gdy czuł się kochankiem morza – żywiołu.

Żywiołu który oddalił się tak jak i jego młodość a i miłość a i życie.
Życie – które zamieniło się w starość.
A wahadło? Wahadło życia starego Kaszuba – rybaka się oddala.
Oddala się niczym fala przybojowa, która nigdy nie jest taka sama.

Przypomina wahadło życia starego – Kaszuba – rybaka………………
Rybaka który czuł się dumny że jest kochankiem morza a i żywiołu.
Żywiołu – który oddalił się od niego gdzieś tam hen daleko, a wy Bogowie?
Bogowie? – Gdzieś ci jam ci mam szukać swoich wspomnień a i młodości?

A dzisiaj? – Myśli jego mu podpowiadają – pójść do świątyni.
Świątyni – które to jest MUZEUM MIASTA GDYNI.
Myśli podpowiadają – wstąp do świątyni a i wspomnij swoją młodość.
Młodość starego rybaka – dzisiaj sobota nikt tobie nie zakłóci

.
Zakłóci wspomnień twojej młodości kiedy to byłeś?
Byłeś – ci rybakiem na swojej łodzi rybackiej – byłeś ci szczęśliwy?
Wstąp do swojej świątyni która to przypomina twoją młodość.
Świątynia twoja, w której widzisz a i przeżywasz swoją młodość……

Powoli wchodzi po schodach świątyni – bo jest ci starym a i zapomnianym.
A wahadło -, wahadło życia starego rybak jeszcze się wacha to w jedną……….
Jedną stronę – a to i w drugą stronę, wolniej, wolniej.
Myśli podpowiadają – stary człowieku a wstąp do swojej świątyni!

Świątyni bo i kres twojego życia jest ku, ku końcowi.
Toteż słuchając swoich Bogów stary rybak wstępuje do swojej świątyni.
Świątyni jakim jest dla niego MUZEUM MIASTA GDYNI.
Wie że dzisiaj sobota że będzie mógł być sam, tam w Sali.

Sali gdzie nikt nie będzie patrzał na niego – starego Kaszuba rybaka.
Rybaka który pragnie zobaczyć a może przypomnieć swoją młodość.
Młodość gdy tam w sali spogląda na łódź rybacką która jużci.
Jużci ze starości służy jako checz – chata…………

Dzisiaj w Sali swojej świątyni jesteś sam!
Sam? Tak sam a i pamiętaj stary człowieku że samotność?
Samotność jest ci twoją ucieczką – do twoich starych wspomnień.
A wahadło twojego życia? Wahadło zwalnia swój ruch……….

Ruch życia starego rybaka a i zbliża się mu próg!!
Próg niewidzialny. Próg jego kresu życia, jest ci sam.
Sam? Nie jest ci sam, jest i tu Bogini Sali świątyni – Bogini……
Bogini która go oprowadza po Sali jego świątyni a i swoim..

Swoim boskim głosem Bogini mówi do niego – do starego rybaka…
Rybaka – który wpatrzony a i zasłuchany w jej święte słowa….
Słowa? Tak, które to słowa jemu staremu rybakowi są wspomnieniami….
Wspomnieniami? Tak – Bogini pokazuje sieci a i starą łódź.

Łódź? Może i ON stary dzisiaj Kaszub – rybak bywał ci na tej…..
Tej -, łodzi, łodzi rybackiej?
A dzisiaj stara łódź rybacka jest ci świętością w tejże jego świątyni.
Świątyni -, które to jego stare a może i jego Bogowie go wprowadzili…….

Stary człowiek, kiedyś był ci dumny że był ci żywiołu kochankiem.
Kochankiem? Tak był ci rybakiem morskim a i nazywany…..
Nazywany ci „CZŁOWIEKIEM MORZA”. A dzisiaj wspomnienia?
Wspomnienia która to jego święta Bogini mu przypomniała.

Wie – a ci pamięta, ze gdy wchodzi do swojej świątyni Wita…….
Wita go – pani, pani a może i Ona jest ci Boginią?
Boginią? Bo przecież tak ci wita starego człowieka a kiedyś…..
Kiedyś był ci jeno rybakiem a pani a może ci i bogini wita……

Wita ci tak jak Witała go jego ukochana dziewczyna – żona?
Żona -, zona która ci odeszła jużci do tego innego świata…..
Świata -, w którym nie ma rozstania – małego umierania……
Umierania? Bo i ON ci nie wiedział kiedy jego Bogowie…

Bogowie wezwą Go do swojego królestwa tam, na dno…..
Dno morza, do tego innego świata gdzie jeno jest ci miłość!
Miłość? Ci taka jak gdy wchodzi do swojej świątyni i gdy….
Gdy witają go – Boginie a może jest to jeno sen?

Sen? Nie jest pewien stary rybak – czy aby nie był ci jeno sen?
Sen. Sen naszedł ci go, starego rybaka, poczuł zmęczenie….
Zmęczenie gdy szedł ci po schodach do innej Sali świątyni, starym ci..
Starym ci jestem, wybaczcie mi moi bogowie ze spocznę tu na schodach…..

Schodach świątyni – a gdy siadł ci na schodach naszła go senność
Senność? Nie, marzenia stary rybak na schodach swojej świątyni.
Sen – który przyszedł nagle a i niczym nie widzialna kurtyna…..
Kurtyna która opadła na świadomość starego rybaka.

Stary rybak w śnie nie widzi „widziadeł sennych” ale słyszy..
Słyszy jakieś słowa, zdania słyszy tak! Tak słyszy jakiś boski głos.
Głos jego bogini która to opowiada o nim, o morski rybaku..
Rybaku? Tak pewnie wspaniała Bogini zsyła mu sen……..

Sen boski,- zasłuchany w jej boskie opowiadania i widzi……
Widzi siebie w boskim śnie jest szczęśliwy że jego Bogini….
Bogini opowiada o nim! O starym rybaku gdzie siebie widzi……
Widzi siebie siedzącego na starej rybackiej łodzi……

Łodzi która jest gdzieś ci tam na morzu, boski sen…….
Sen w którym widzi siebie siedzącego przy sterze łodzi……
Łodzi, – spełnił a może ci twoja Bogini zesłała tobie?????
Tobie wymarzony sen – sen młodości a i miłości sen.

Sen ,- sen jego młodości a i miłości do dziewczyny a i swojej Bogini.
Bogini? Nie! Nie jest to jego Bogini która przerywa jego sen?
Sen! Stary rybak nie chce przebudzenia, chce słuchać święte.
Święte słowa swojej ukochanej a i świętej Bogini…

..

Ale jest ci głos – głos nie jego świętej a może i ukochanej Bogini?
Głos! Głos którego słyszy w swoim boskim śnie………
Śnie – nie jest głosem jego ukochanej Bogini.
Bogini która to oprowadzała po salach jego świątyni.

Czuje że ktoś? Ktoś dotyka jego ramienia, wie że jest to dotyk jego Bogini.
Bogini? Nie – to nie jest jej dotyk – ktoś szarpie ramie starego rybaka.
Rybaka który pragnie by jego ukochana Bogini nie odeszła……
Odeszła jego Bogini, odeszła od niego a tak pragnął ??Jej słuchać……..

Proszę pana, proszę pana – niech się pan obudzi!!!
Obudzi? Stary człowiek – rybak jest zdziwiony ze ktoś?
Ktoś? Przerwał mu sen, spotkanie z jego ukochaną boginią…
Boginią – która opowiadała o rybaku. Nie! Mówiła o nim!

A wahadło? Wahadło życia starego Kaszuba – rybaka? Wahadło?
Wahadło? Zatrzymało ci się a może i ktoś ci zatrzymał………
Zatrzymał ci wahadło jego życia?
Życia które gdzieś ci tam odeszło do innego świata.

 

 

 

Autor tekstu i grafiki: Marian Rodak
Współpraca: Ewa Sorn