Za mundurem panny sznurem…

Będąc małym chłopcem, podczas wakacji nad morzem widziałem marynarzy ubranych w granatowe mundury. Od tamtej pory moim marzeniem było mieć też taki mundur. Z racji swojego młodego wtedy wieku nie mogłem wstąpić do Marynarki Wojennej ale mogłem zapisać się do harcerskiej drużyny wodnej. Tak też postąpiłem. Harcerskie mundury wodne są wzorowane na mundurach wojskowych.

Wróćmy jednak do rodowodu munduru marynarskiego. Wbrew pozorom został on ukształtowany dopiero w połowie XVIII wieku. Wcześniej marynarze nosili dowolne stroje – takie które chroniłyby ich ciało przed zimnem, wilgocią i upałami.

W 1745 roku grupa oficerów brytyjskiej Royal Navy poprosiła Admiralicję o wprowadzenie jednolitych mundurów. Petycja została przyjęta przez dowództwo i ustalono kolor granatowy jako kolor mundurów. Były też pewne dywagacje w historii na temat koloru stroju marynarskiego. Pewien włoski kapitan Pantero Pantera w 1614 roku ubrał swoich marynarzy na czerwono. Było to związane  z przekonaniem, iż kolor czerwony w krajach śródziemnomorskich chroni przed chorobami zakaźnymi.

Bluza marynarska była już noszona w XVI i XVII wieku przez wytrawnych marynarzy. Miała ona kształt workowaty i była uszyta z płótna żeglarskiego co stwarzało pewien stopień wodoodporności. Niektórzy uważają że kształt bluzy powstał w wyniku tzw. „branek” czyli przymusowego poboru na statki handlowe i wojenne w XVIII wieku, głównie w Anglii. Grupy łapaczy porywała mężczyzn wsadzając im worek na głowę, który sięgał aż do tułowia. Worek był mocno wiązany w pasie i porwani byli prowadzeni na statek. Gdy okręt odbijał od brzegu to wycinano tylko otwory na głowę i ręce aby porwany mógł pracować na pokładzie.

Mundur marynarza posiada do dzisiejszego dnia dwa kołnierze. Z czego tylko jeden jest widoczny – ten z trzema białymi paskami. Te paski mają upamiętnić trzy zwycięstwa admirała Nelsona: Abukir, Kopenhaga i Trafalgar. Kołnierz jest odpinany, wzięło się to z tego, iż dawniej marynarze nosili długie włosy – jak wiadomo w dalekich rejsach woda była na wagę złota, higiena była ograniczona do minimum. Więc żeby nie brudzić munduru tłustymi włosami (niektórzy smarowali włosy smołą, aby je bardziej usztywnić) wprowadzono odpinany kołnierz, żeby nie prać całego munduru. Istnieje również przesąd, że uderzenie marynarza po kołnierzu ma być niezawodnym środkiem do szybkiego zamążpójścia.

Pod kołnierzem nosi się czarny krawat wiązany z przodu bluzy. Jest to symbol żałoby po Nelsonie, który jest uznawany za ideał i wzór. Krawat jest potomkiem dawnej chusty. W dawnych czasach w chuście noszono pieniądze i tytoń.

Dla osób pragnących bardziej zgłębić temat odsyłam do książki Karola Olgierda Borchardta „Znaczy Kapitan”. W rozdziale pt. „król” opisuje w zabawny sposób historię i początki munduru marynarskiego w polskiej flocie handlowej.

Autor: Marcin Gruszczyk